
Betlejemskie Światło Pokoju w niedzielę dotarło do Łodzi. Harcerze Chorągwi Łódzkiej ZHP przywieźli je prosto z Tatr, gdzie odebrali je od skautów słowackich. Ten symbol pokoju pierwszy w archikatedrze łódzkiej odebrał abp Marek Jędraszewski, metropolita łódzki, a następnie przedstawiciele hufców z Łodzi i województwa. Teraz harcerze będą je roznosić do parafii, instytucji i urzędów tak, aby w wieczór wigilijny Światło zapłonęło na wszystkich stołach przypominając o tym, co w trakcie Świąt Bożego Narodzenia jest najważniejsze.
- Dla harcerzy czas, gdy Betlejemskie Światło Pokoju przybywa do Łodzi to moment szczególny w ciągu roku. Od ponad 20 lat docierając z nim do domów mieszkańców Łodzi i województwa w symboliczny sposób przekazujemy przesłanie Pokoju dla wszystkich ludzi – mówi hm. Tomasz Cieplucha, niedawno wybrany komendant Chorągwi Łódzkiej ZHP.
- Mimo poważnej i podniosłej atmosfery w czasie niedzielnego Nabożeństwa Światła w łódzkiej katedrze, dla harcerzy roznoszenie Betlejemskiego Światła Pokoju aż do świąt Bożego Narodzenia to radosny czas spotkań z przedstawicielami szkół, kościołów, urzędów i wielu innych miejsc w Łodzi i w województwie. Z naszych dotychczasowych doświadczeń wynika, że jesteśmy oczekiwanymi i ciepło przyjmowanymi gośćmi – dodaje phm. Tomasz Jachimek, rzecznik Chorągwi Łódzkiej ZHP.
Tuż po Nabożeństwie w katedrze, Światło zapłonęło w lampionie pod pomnikiem św. Jana Pawła II, skąd aż do popołudniowych godzin w Wigilię, będzie mógł je wziąć każdy łodzianin. Dzięki temu ten szczególny ogień z Betlejem może znaleźć się na wigilijnych stołach każdego z nas.
Tegoroczne hasło akcji, jak co roku, nawiązuje do Pisma Świętego, które Boga nazywa Bogiem Pokoju. Jezus jest nazwany Księciem Pokoju – Tym, który pokój przynosi i jakby jest pokojem (Iz 9, 5). Przyjmując Betlejemskie Światło Pokoju – płomień, którego źródłem jest miejsce narodzin Jezusa, przyjmijmy zachętę do pokonywania w sobie niepokoju, który wywołuje lęk i obawy. Niech to Światło nam przypomina, że „Pokój na ziemi zaczyna się w nas samych”. Tyle bowiem wokół nas zła na ile pozwolimy i tyle dobra – ile uczynimy.








.gif)

